czwartek, 27 sierpnia 2015

10 i pół minuty do urlopu, a ja?

a ja jak zawsze nie przygotowana i powtarzam kolejny raz z rzędu "tym razem na pewno zrobię listę niezbędnych rzeczy", a kończy się pakowaniem na ostatnio chwilę wszystkiego co w danym momencie uważam za ważne. W tym roku oczywiście też pominęłam kilka ważnych rzeczy, ale cóż dało się bez tego przeżyć, więc nie było źle.

Jak przeżywam urlop?

                         ?


 mmmm kolorowo :)
jak to z dziećmi nieprzewidywalnie, ale z drugiej strony wyobrażacie sobie: jedziecie na dwa tygodnie na plaże i co? wiem większość z was powie: dałby/aby wszystko, ale myślę, że tak jak ja po dwóch dniach dostalibyście bzika uwierzcie mi ja nie potrafię odpoczywać :) wiecie dzień, dwa ok, ale tydzień czy dwa leżenia plackiem wiedząc, że w domu czeka tyle rzeczy do skończenia ....... poza tym wchodzący piasek wszędzie :P
Obecnie jestem na tygodniowym (poniedziałek - piątek :) wyjeździe nad fajnym jeziorkiem w Sielpi 1,5h jazdy od nas. Okolica piękna lasy, woda, ścieżki rowerowe, ceny przystępne, domek fajny  itp. itd. naprawdę polecam, niestety za chwilę powrót do rzeczywistości: Lena do przedszkola, obowiązki domowe itp.itd. ale cieszę się z tej chwili spędzonej z nimi i chociaż czasami mam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść (nawet tutaj) to kocham ich strasznie i nie chciałabym innego urlopu :)




Przydatne linki:
1. Ochrona skóry
http://dziecisawazne.pl/naturalne-opalanie-oleje-z-filtrem-przeciwslonecznym/
2. Fajne gadzety
http://dompelenpomyslow.pl/index.php/10-pomyslow-dla-rodzicow-ktore-ulatwia-wam-wakacje/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz