Strasznie wszystkich przepraszam, ale spędzanie całego dnia w towarzystwie rocznego i trzyletniego dziecka jest czasem ponad moje siły.
Nie, niestety nie jestem super women
i jak Mary Poppins nie mam czarodziejskiego parasola,
ani osób wręczających mnie we wszystkim
jestem mamą z krwi i kości
i staram się jak najlepiej wychować moje dzieci przy tym robiąc tysiąc innych rzeczy. (dobrze, że mąż po powrocie z pracy pomaga - fakt jest maniakiem czystości)
Czasem jak każdy popadam w rutynę śniadanie, drzemka Lola, obiad, zabawa, mycie dzieciaków, kolacja, położenie dzieciaków spać - czasem zdarza się jakieś wyjście, ale sami widzicie jaka jest pogoda gdzie iść?!
Ile można chodzić do sal zabaw czy w odwiedzin na kawę :( każdy ma swoje sprawy, rodzinę, pracę i tak jak ja tysiąc obowiązków.
Jak wiecie jestem przeciwniczka tv dla dzieci (szczególnie latem, gdy jest piękna pogoda,) ale czasem gdy brak już siły włączam tego pożeracza czasu. Poza tym, uważam, że jeśli zostawiam dzieci z babcią to bajki nie powinny być puszczane, przecież idąc do niej ten czas powinni spędzić razem tym bardziej, że nie zdarza się to codzień ja też biorąc pod opieke dzieciaki nie sadzam ich przed tv na 12h (1 pełnometrażowa bajka i STOP)
Obiecałam wam post z moimi ciuchami tak już wkrótce będzie jest w przygotowaniu